Chciałam z góry podziękować za... ponad 3 tysiące wyświetleń na wattpadzie i 5 tysięcy na blogspocie! Mowa jest oczywiście o opowiadaniu ,,Syriusz Black - Inna historia''. To nie jest dużo, ale dla mnie OGROMNY sukces! Dlaczego? Tak naprawdę jestem blogerem od bardzo dawna, ale znana byłam pod różnymi nazwami. Postanowiłam wraz z tym opowiadaniem powrócić jako Dolce Veneziana (gdzie pod tą nazwą znają mnie na twitterze ;p). Staram się jakoś super nie promować bloga, a tu wyświetlenia same wskakują jak szalone (czasami hahah)! W porównaniu do innych opowiadań - te jest pod względem statystycznym o wiele lepsze. Jednak nie tylko przewyższa liczebnością odwiedzić, ale i tym jak piszę (a wierzcie lub nie - różnica teraz to niebo a ziemia!).
Gdy zakładałam bloga nie sądziłam, że spodoba się wam moja historia. Pomyślałam: ,, A spróbuję dodawać rozdziały. Może ktokolwiek się zainteresuje. '' No i tak się zdarzyło, że był w ciągu tygodnia odzew kilku osób, abym pisała dalej. Oczywiście tak zrobiłam i trwam przy tej historii. Z początku nie nagłaśniałam bloga, ale pomyślałam później, że warto gdzieś takowe informacje umieszczać, tak więc na facebooku na ''Opowiadaniach potterowskich'' zaczęły pojawiać się i moje wpisy.
Później pomyślałam, że na wattpadzie będzie niektórym łatwiej czytać (nie oszukujmy się - nie każdy lubi bloggera). Po miesiącu (o ile mnie pamięć nie myli) stworzyłam profil i 'książkę' rzecz jasna. Zostałam pozytywnie zaskoczona, ponieważ pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Dużo osób zaczęło czytać moje 'wypociny' także tam. A nikt mi z bloggera na wattpad nie uciekł... chyba c;
Myślę,że nie ma co się bardziej rozpisywać. Na wszelkie inne tematy, typu: dlaczego stworzyłam postać Elizabeth czy Lily (o niej później), dowiecie się w swoim czasie. Przewiduję, że po zakończeniu części pierwszej będziemy o tym rozprawiać.
Tymczasem dziękuje wam także za to, że czytacie i 'wytykacie' mi błędy. Wiem wtedy nad czym mam pracować. A wasze pozytywne komentarze ogromnie mnie napędzają na następny rozdział i rozgałęzianie fabuły tej historii!
Jesteście niesamowici!
Ściskam ciepło,
Dolce Veneziana
Co prawda na historię Syriusza natknęłam się dopiero nie dawno, ale zakochałam się w niej od razu! Od tej pory zaglądam tam bardzo często i jestem zachwycona. Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńJa tam błędów nie widziałam. Piszesz lepiej od niektórych osób (na przykład na wattpadzie, którzy mają 200-500 obserwujących)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam (PannaLupin)
Hej, hej!
OdpowiedzUsuńWiem, że na chwilę zniknęłam, ale to dlatego że nie miałam czasu w ogóle przez te wakacje i miesiąc przed nimi... Czytam wszystkie rozdziały na bieżąco (więc to nie jest tak, że całkowicie zniknęłam XD), więc niedługo je nadrobię i skomentuję :)
Gratuluję takich dużych liczb! Pisz dalej!
Pozdrowionka,
Bianka!
zakrecone-zycie-huncwotow.blogspot.com
Gratuluję wyświetleń! Chociaż moim zdaniem Twój niesamowity blog zasługuje na miliony wyświetleń ;)
OdpowiedzUsuńPiszesz - jak wiesz - niesamowicie, na bardzo wysokim poziomie, który utrzymujesz w każdym rozdziale. Widać, że masz talent.
Gratuluję jeszcze raz!